W czasach naszych babć najczęściej stosowało się w domach oświetlenie główne w postaci wielkiego żyrandola, najlepiej mocno zdobionego i posiadającego co najmniej trzy klosze.
Żyrandol z kilkoma źródłami światła był dawniej nieodzownym elementem każdego salonu, który był częścią reprezentacyjną domu. Świadczył on o zamożności gospodarzy, i choć często żyrandole pasowały do reszty wnętrza jak kwiatek do kożucha, to i tak wzbudzały należny respekt.
Dawniej asortyment żyrandoli i innych opraw oświetleniowych w sklepach był niezbyt imponujący, dlatego też kto mógł sobie pozwolić na szykowny żyrandol z pięcioma szklanymi, zdobionymi kloszami, zyskiwał ogólny respekt i sympatię, jako człowiek, który potrafi się w życiu urządzić.
Nawet dziś urządzając stylowe wnętrza, na przykład klasyczne lub barokowe, albo angielskie, stawiamy na wielkie żyrandole ze zwisającymi kryształowymi zdobieniami lub inne ciekawe motywy szklane na kloszach, które przepięknie odbijają światło palących się wewnątrz żarówek.