Kiedy urządzamy swoje nowe lokum bądź rearanżujemy dotychczasowe, dużą uwagę przywiązujemy do szczegółów. Dotyczy to zarówno umeblowania, dekoracji, jak i oświetlenia. I o ile – odnosząc się do tego ostatniego – nie mamy zazwyczaj problemu z wyborem odpowiedniego rodzaju światła (mam tutaj na myśli modele i przeznaczenie lamp – wiszące, stojące, punktowe czy stołowe), o tyle więcej rozterek nastręcza nam wybór „duszy” każdej z nich – mianowicie żarówki.
Wydawać by się oczywiście mogło, iż żadnej w tym filozofii nie ma – wszak żarówka to żarówka, służy ona do świecenia i tyle. Jednak jeśli przypatrzeć się im bliżej, okazuje się, że na rynku istnieje kilka modeli, które znacząco się od siebie różnią.
Wady i zalety poszczególnych żarówek
Wyodrębnić możemy następujące rodzaje:
żarówki klasyczne – znane każdemu żarówki w kształcie gruszki. Są one jednak sukcesywnie wycofywane ze względu na duży pobór energii oraz stosunkowo krótki żywot – zaledwie tysiąc godzin; nieco bardziej ulepszone żarówki halogenowe klasy C – te wypełnione są ksenonem i w stosunku do klasycznych, zużywają nawet do 25 % energii mniej.
Ich trwałość jest dwukrotnie dłuższa i wynosi około 2 tysięcy godzin; od żarówek halogenowych klasy C lepsze są te klasy B – działają do 3 tysięcy godzin, a zastosowana w nich powłoka odbija promieniowanie podczerwone, dzięki czemu zużycie energii w stosunku do klasycznego pierwowzoru jest mniejsze o ponad 45 %.
Świetlówki kompaktowe – choć zawierają szkodliwą rtęć, to na ich korzyść przemawia zużycie energii aż do 80 % mniejsze niż tradycyjna żarówka emitująca taki sam strumień świetlny. Jej trwałość to aż do 15 tysięcy godzin; najbardziej wydajnym źródłem światła okazują się żarówki LED – czas ich pracy jest dłuższy niż świetlówek kompaktowych i sięga nawet 100 tysięcy godzin, a zużycie ich energii to aż 80 % mniej niż żarówki tradycyjne. Dodatkowo nie zawierają szkodliwej rtęci.
Prosty wybór?
Zważywszy na powyższe zestawienie, wydawałoby się, iż wybór jest prosty – należy postawić na żarówki najbardziej trwałe i najmniej szkodliwe. W praktyce okazuje się jednak, iż wcale tak nie jest. Dobór źródła światła uzależniony powinien być bowiem od rodzaju pomieszczenia, pożądanej barwy światła, a także tego, z jaką częstotliwością i na jak długo zapalamy światło.
Nie ma sensu przecież w piwnicy, gdzie oświetlenie używane jest rzadko i na krótko, montować energooszczędnej żarówki LED – w tym przypadku lepiej sprawdzi się zwykła żarówka. W pokoju czy kuchni natomiast, gdzie światło eksploatowane jest często i przez dłuższe okresy czasu – lepiej sprawdzi się światło ciepłe, o niskim poborze energii. Tak więc przed zakupem oświetlenia – zdecyduj najpierw, jakie będzie jego przeznaczenie.